Kate napisał:

Oj tam. W końcu nie samymi serialami się żyje.

Dokładnie tak

BTW Byłem dziś służbowa w Warszawie i powiem Wam, że w centrum zauwazyłem sporo dużych bilbordów reklamujących "Hotel 52" na których jest oczywiście Laura, obok Cieleckiej, Królikowskiego i serialowego Artura. Nawet kilka fotek zrobiłem. A swoją droga ciekawe jakie to uczucie gdy przejeżdza się obok bilbordu z własną podobizną

Pewnie tak. Ale wczorajszy odcinek był fajny. Moim zdaniem żaden z tych 'kandydatów' nie był odpowiedni. O tym, co spowodował wypadek i uciekł to nawet nie wspomnę, ale ten drugi wcale nie był lepszy. Myślał, że może kupić miłość.

Pisząc 'nie zwraca uwagi' miałem na myśli to, że nie będzie się tym chełpić. A ja osobiście czułbym się lekko zażenowany, gdyby można mnie było oglądać na bilbordzie.

A co do ostatniego odcinka, to odebrałem to podobnie jak eve. Pomoc powinna być bezinteresowna, a wyglądało to tak, że on to zrobił jedynie po to, by ona przyjęła te zaręczyny.

Jakby ktoś wpakował całą kasę w Twoją rehabilitację, to raczej trudno by było odrzucić jego zaręczyny (chociażby przez wdzięczność).

FanLaury napisał:

Jakby ktoś wpakował całą kasę w Twoją rehabilitację, to raczej trudno by było odrzucić jego zaręczyny (chociażby przez wdzięczność).

Może i by było trudno, ale po pierwsze nikt mu nie kazał tego robić, po drugie zgadzam się z Kate, że jest to swego rodzaju "oszustwo" jesli zgodziła się na zaręczyny bez miłości... Czyli chcesz powiedziec, że miłość da się kupić? Na dłuższą mete nie ma szans...

Tylko tak jak mówie czasem pewne rzeczy mylimy ze soba obawiajac się samotności czy będąc wdzięcznymi... Myślę, że dopiero w dniu ślubu pojawienie się Łukasza uświadomiło Jej co tak naprawdę czuje do każdego z nich.

A co do bilbordu, to czy on zasłania okna niektórych mieszkań tej kamienicy, czy tam nikt nie mieszka?

Zasłania... W wielu miejscach można spotkac takie bilbordy. Musi się na to zgodzić wspólnota mieszkaniowa, ale przeważnie się zgadza bo są z tego spore profity finansowe ( które potem mozna wydac choćby na remont kamienicy ). Czesto też takie bilbordy można spotkac na budynkach biurowych. Tylko, że wzbudza to co raz wiecej kontrowersji. Zainteresowanych tematem odsyłam Tutaj

A może po prostu myślała, że w tym stanie nie znajdzie nikogo innego i obawiając się samotności zgodziła się na ślub.

Pewnie tak było. Małżeństwo z rozsądku... Dobrze, że w porę się się opamiętała, bo w takim małżeństwie nikt by nie był szczęsliwy...

Ja osobiście nigdy bym się nie zgodził, żeby mi okno zasłonili bilbordem. Jeszcze na biurowcach to ujdzie, ale na budynku mieszkalnym: NO WAY!!! Wystarczy popatrzeć na przykład pani Krystyny, z artykułu, który podałeś. Koszmar.

No dokładnie - dla mnie także na budynku mieszkalnym to nie do pomyślenia. A co do biurowców to gdybym szedł do pracy ze świadomoscią, że na dworze wiosna, a ja za oknem widze tylko ciemną płachtę lub tylko lekki prześwit to wszystkiego się odechciewa...

Tutaj przykład takiego biurowca z reklamą mojej ulubionej stacji sportowej ( takze fotka z Wawy ):

A te bilbordy na zdjęciach są na prawdę olbrzymie. Widać je chyba na kilometr. Nie spotkałem się jeszcze nigdy z tak dużą kampanią reklamową.

Tak, olbrzymie. Ale wyborazcie sobie, że spotkałem jeszcze większy bilbord niż ten który Wam pokazałem we wczesniejszym poście, ale było to reklama nowej ramówki tvn. A kampania "Hotelu 52" faktycznie na ogromną skalę. I pewnie te reklamy pojawiły się jeszcze przed emisją pierwszego odcinka, a biorąc pod uwagę fakt, iż za nami juz 3 odcinek to te bilbordy muszą wisieć gdzieś około miesiąc, a jak drogie są miejsca reklamowe w centrurm Warszawy chyba nie musze wspominać. A skoro nawet u mnie w Gliwicach są bilbordy "Hotelu 52" to pewnie jest to akcja ogólnokrajowa więc koszta kolosalne.

Tutaj jeszcze jedna fotka z centrum gdzie widac kawałek bilbordu, którego całą fotkę zapodałem wcześniej. Widać jak duży jest nawet na tle drapaczy chmur...

Tylko trochę szkoda, że Laura jest na nich trochę z tyłu, jakby na drugim planie. W końcu to ona jest główną bohaterką.

Szkoda... Tylko, że pewnie uznano, iż Cielecka i Królikowski są mimo wszystko bardziej znani obecnie od Laury więc ich także umieszczono. Zresztą tytuł to "Hotel 52" i ta czwórka na bilbordach razem odgrywa głowna role w serialu można powiedzieć . I choć spodziewałem się, że troszkę więcej bedzie Laury w odcinkach, to i tak ów serial bardzo mi się podoba.

Ostatnio edytowany przez Thiago (2010-03-21 10:31:19)

FanLaury napisał:

Ale mimo wszystko młodość przyciąga wzrok. A Cielecka...

... a Cielecka i Królikowski to znane twarze w Polsce i one też zapewne przyciagają do tego serialu. Taki jest cel bilbordu - zachęcić do oglądania, a im więcej znanych twarzy tym lepiej. Gdybym odpowiadał za to jak ma wyglądac reklama "Hotelu 52" na bilbordach to bym poszedł w tym samym kierunku. Tylko photoshopa w przypadku Laury użył zdecydowanie mniej...